Przed tygodniem byliśmy w ciemnym lesie, ale teraz schodzimy na ziemię. Będziemy po niej twardo stąpać, posługując się sprawdzonymi zasadami. Ruszajmy!
Proste narzędzia decyzyjne, czyli brzytwa Ockhama
Najważniejsze lekcje, jakie daje nam życie, często są najtrudniejsze do przekazania. Jeśli dotyczą kompleksowych problemów, to cieżko je ubrać w proste zasady. A gdy już nam się to uda, to mogą brzmieć banalnie czy nawet płytko. Dlatego często próbujemy je rozwijać i komplikować, aby nie wydawały się zbytnio uproszczone. To błędny kierunek, co potwierdza teoria filozoficzna o nazwie:
Brzytwa Ockhama
Jest to narzędzie decyzyjne, które głosi, że zawsze powinniśmy wybierać rozwiązania mające jak najmniejszą liczbę założeń. Szukać prostoty i powtarzalności, zamiast skomplikowanych rozwiązań wymagających wielu warunków. Najprostsze wyjaśnienia oraz rozwiązania często są tymi najlepszymi i dają najlepsze efekty.
Co ciekawe, ta metodologia liczy już sobie 600 lat. Jej autorem jest żyjący w XIV wieku angielski franciszkanin o imieniu William Ockham. Twierdził, że „nie należy mnożyć bytów ponad potrzebę”, czyli tworzyć niepotrzebnych komplikacji i zawiłości. Zasady tej używał w obszarze teologii, prac filozoficznych i logiki. Doprowadziła go ona do wniosków, które w jego czasach były uważane za herezję. Nawet ściągnął na siebie gniew ówczesnego papieża, Jana XXII.
Ockham był znanym promotorem kierowania się prostotą, która ma swoje korzenie w starożytności. Znajdziemy je w dziełach Platona i Arystotelesa. Skoro działa tak długo, to dla mnie jest to przekonujące potwierdzenie jej prawdziwości. Efekt Lindy’ego w najwyższym wydaniu. Tyle teorii, poszukajmy teraz, gdzie brzytwa Ockhama znajdzie…
Praktyczne zastosowanie
Tego narzędzia decyzyjnego można używać na wielu płaszczyznach. Od finansów osobistych, inwestowania i naszego zdrowia, przez budowanie biznesu i metody naukowe.
Obecnie mamy tak duży zasób wiedzy do wykorzystania, że brzytwa Ockhama służy przede wszystkim do upraszczania metod i procedur. Do budowania jasnych schematów decyzyjnych, dzięki którym łatwiej nam będzie nawigować przez życie, które przytłacza złożonością i szerokością możliwości. Dodatkowo pomaga ochronić się przed pokusą ulepszania czegoś w nieskończoność. Jest takie powiedzenie “lepsze jest wrogiem dobrego”. Czyli jest coś jest proste i działa, to w wielu przypadkach nie ma sensu poświęcać wysiłku, aby uczynić je jeszcze lepszym.
Modele zebrane od innych
Mam w notatniku plik, w którym zbieram ciekawe modele decyzyjne, zasady i reguły stworzone przez innych. Nie jestem na 100% pewny, że faktycznie te osoby są ich autorami ani kto je pierwszy sformułował, ale nie przeszkadza mi to w korzystaniu z nich. Poniżej kilka przykładów:
Zasada Feynmana: Jeśli nie potrafisz wytłumaczyć czegoś pięciolatkowi, to tak naprawdę tego nie rozumiesz.
Ten znany noblista z dziedziny fizyki był wielkim przeciwnikiem nadmiernego komplikowania teorii procesów. Stawał w opozycji do swoich kolegów naukowców, którzy jak wiemy lubią używać zawiłych zdań i specjalistycznego języka. Jeśli ktoś nie rozumie tego, co mu tłumaczę, to jest to moja wina, a nie jego. Widocznie ja coś źle robię.
Zasada Disneya: Jeśli masz problem ze skomplikowanym tematem, spróbuj przenieść go na papier.
Stali Czytelnicy wiedzą, że jestem fanem odręcznego prowadzenia dziennika i pisania notatek. Dlatego w pełni podpisuję się pod zasadą Disneya, której najlepszym przykładem jest poniższa grafika. To schemat jego imperium, który narysował w 1957 roku, czyli zanim je wybudował. Na pierwszy rzut oka wyglada skomplikowanie, ale dobrze tłumaczył jego plany i kierunek rozwoju. Walt Disney był wybitną postacią i miał bardzo ciekawą historię. Jestem w trakcie czytania jego biografii i na pewno wrócę do niej na łamach 52Notatek.
Zasada Mungera: Nigdy nie upieraj się przy swojej opinii, chyba że znasz i potrafisz przedstawić argumenty przeciwne.
Charlie Munger jest autorem wielu praktycznych modeli decyzyjnych i pewnie jeszcze nie raz powróci na łamy 52Notatek. Ta zasada mówi, że musimy znać argumenty przeciw naszym przekonaniom, bo bez nich będziemy znać tylko niepełny obraz. Tu dodam z własnego doświadczenia, że jednoczesne utrzymywanie w głowie dwóch sprzecznych opinii daje przewagę nad otoczeniem, ale może prowadzić do paraliżu decyzyjnego.
Zasada Taleba: Jeśli prowadzisz rekrutację i masz do wyboru dwóch równorzędnych kandydatów, wybierz tego, który ma mniejszą charyzmę.
Nassim Taleb sformułował sporo nieoczywistych zasad, a jego trafnym cytatom poświęciłem oddzielny artykuł. W tym przypadku chodzi o wybranie kandydata, który pomimo braku charyzmy osiągnął tyle, co osoba, której wizerunek pomagał w życiu. Podobne podejście można zastosować kupując przedmioty, które nie są powszechnie reklamowane. Dzięki temu wiemy, że ludzie o nich mówią, bo faktycznie są dobre, a nie tylko dlatego, że ktoś wydał dużo pieniędzy na ich promocję.
Istnieje znacznie więcej reguł, które spełniają definicję brzytwy Ockhama, ale trudno jest przypisać komuś ich autorstwo. Oto kilka z nich, które są warte zapamiętania:
Zasada upadku Cesarstwa Rzymskiego: przełomowe wydarzenia są widoczne dopiero po latach
Za datę końca Cesarstwa Rzymskiego uznaje się rok 476 r. To wtedy germański wódz Odoaker, zdetronizował 13-letniego cesarza Romulusa Augustulusa. To umowna data, co do której historycy zgodzili się dopiero kilka wieków później. Jeszcze przez długie dekady Rzymianie tkwili w nieświadomości, że zakończyła się ich epoka i nastało wczesne średniowiecze. Podobnie jest teraz - możliwe, że trwa właśnie przełom, którego nie dostrzegamy, bo jesteśmy skupieni na bieżących wydarzeniach. Dowiemy się o nich z książek do historii, a nie z mediów.
Zasada dnia zamiast tygodnia: rób codziennie to, co dotąd robiłeś raz w tygodniu. Dzięki temu w rok uzyskasz taki sam wynik, jak w siedmiu latach.
To prosta matematyka, która pokazuje siłę konsekwencji. Jeśli na czymś Ci zależy, to powinieneś robić to jak najczęściej. Tę zasadę można zastosować do wielu obszarów, np. nauki czy ćwiczeń fizycznych. Jeśli naprawdę Ci zależy, abyś był w czymś dobry, to powinno to trafić do Twojej codziennej rutyny, a nie cotygodniowej. Uwaga, bo to działa też w drugą stronę - jeśli szkodzisz sobie każdego dnia, to bardzo szybko zobaczysz tego negatywne efekty.
Zasada bystrych znajomych: jeśli Twoi znajomi, których uważasz za mądrych, interesują się czymś nowym, to warto się temu przyjrzeć.
Zwłaszcza jeśli jest to coś nietypowego, a nawet dziwnego. To może być hobby, nowe inwestycje czy zaskakujący kierunek podróży. Możliwe, że jest to początek większego trendu i warto być na jego początku.
Skomplikowana pułapka i moja ulubiona zasada
Złożone odpowiedzi, łacińskie sentencje i specjalistyczne słownictwo na pewno brzmią mądrze, ale czy sprawiają, że jesteśmy lepiej zrozumiani? W ten sposób można wpaść do skomplikowanej pułapki, którą sami na siebie zastawimy. Jeśli będziemy musieli skorzystać z kompleksowych rozwiązań, to często może się okazać, że jest to niewykonalne, możliwe tylko w teorii albo wymagające dużego wysiłku i znaczących kosztów.
Jeśli miałbym określić tylko jedną prostą zasadę, z której często korzystam, to wskazałbym poniższą:
Nigdy nie jedz w restauracji, w której nie stołuje się rodzina właściciela.
Tę zasadę biorę do siebie dosłownie i w przenośni. Jeśli ktoś nie korzysta z usług i produktów, które tworzy, to jest to wyraźny sygnał alarmowy. Jeśli sam nie jest ich odbiorcą, to czy poleca je rodzinie i swoim najbliższym? Jeśli nie, to coś musi być nie tak. Duże firmy mają działy PR, które pilnują, aby prezes Apple używał iPhona, a nie Samsunga, a szef BMW jeździł ich marką a nie Hondą. Ale mniejsze firmy często nie zwracają na to uwagi i zdobycie tej informacji jest łatwe.
Następne kroki:
Jeśli masz proste i sprawdzone zasady to się ich trzymaj. Nie ma sensu szukać na siłę skomplikowanych rozwiązań.
Gdy ktoś używa niezrozumiałych dla nas pojęć, to zawsze warto jest dopytać o ich znaczenie. W ten sposób nie tylko dowiemy się czegoś nowego, ale sprawdzimy czy druga osoba faktycznie je rozumie, czy tylko powtarza jak wyuczoną formułkę.
W 10. wydaniu 52Notatek (Sezon 1) pisałem o Fundamentalnych Zasadach. To temat pokrewny do powyższego i warto wrócić do tego artykułu. Uprzedzam, że opisuję tam bardzo wciągającą i pouczającą grę komputerową :)
Jak brzmi jedna prosta zasada, której często używasz do podejmowania decyzji? Daj mi znać mailem jeśli chcesz się nią podzielić.
Książki polecane przez Czytelników
W poprzednim wydaniu poprosiłem o Wasze rekomendacje dotyczące książek fantastycznych. Nie znam dobrze tego gatunku, ale zainteresował mnie przez lekturę trylogii “Problem 3 ciał” (jestem już na ostatnim tomie). Dostałem od Was sporo poleceń, oto niektóre z nich:
Klaudyna - „Powrót do Edenu” i Ziemiomorza” od Ursuli Le Guin
Tomasz - Cykl "Mroczna Wieża" Stephena Kinga, Cykl "Hyperion" Dana Simmonsa oraz “Diuna” Herberta
Marcin - “Straszliwa zieleń" Labatuta
Krzysztof - “Król” lub “Pokora” autor obu książek to Sz. Twardoch
Ola - "Kolonia" Audrey Magee
Radek poleca tych autorów: Joe Abercombie, Bernard Cornwell, Scott Lynch, Robert Fabbri i Simon Scarrow
Łukasz poleca wszystkie książki Mika Waltariego
Krzysztof - “Metro 2033”
Dziękuję za wszystkie inne polecenia, sprawdzę!
A tak prywatnie…
Jeśli obserwujecie mnie na Instagramie, to widzieliście, że ostatnio spędzam dużo czasu na skateparkach. Mój syn jeździ tam na sportowej hulajnodze, a ja w tym czasie czytam książki albo słucham podcastów. Rok temu próbowałem być tym cool ojcem, który jeździ na desce zamiast grzać ławkę. Nie skończyło się to dobrze, ale szczegóły to może opowiem przy innej okazji :)
Teraz grzecznie wróciłem do czytania na ławce i tylko z większym podziwem patrzę na dzieciaki, którym udaje się robić różne triki. Jak w wielu przypadkach w życiu, wszystko z boku i w teorii wygląda łatwo, dopóki samemu się nie spróbuje.
A w ten weekend hulajnogi i deski zostają w domu, bo spędzamy go w trasie po moim ulubionym regionie Polski w towarzystwie setki sportowych samochodów. Jeśli jesteście ciekawi relacji to zapraszam na Instagram 52Notatki.
Wszystkie wydania 52Notatki napisane przez ostatnie 2 lata są dostępne w formie książki i ebooka. Dzięki temu można je czytać w wygodny sposób. Do każdego zakupu dołączam bonusowe treści, które nie są dostępne nigdzie indziej. Po szczegóły zapraszam tutaj: