#52Notatki - najważniejsza rzecz do zrobienia w styczniu
Melduję wykonanie zadania migracji newslettera na nową platformę. Wszyscy dotychczasowi Czytelnicy mają zapewnione miejsca w pierwszej klasie. Ruszajmy!
System - czyli najważniejsza rzecz do zrobienia w styczniu
Za nami pierwsze 3 tygodnie roku i jeśli wierzyć internetowym statystykom to większość ludzi już sobie odpuściła noworoczne postanowienia. Przez lata czytania książek i artykułów na ten temat oraz testowania na sobie różnych metod i sposobów, wreszcie zrozumiałem, gdzie leży problem. Jest nim brak systemu dopasowanego do naszych celów.
Załóżmy, że masz za sobą podsumowanie roku zrobione w grudniu. Bardzo dobrze - dzięki temu wiesz na czym stoisz oraz masz zdefiniowane cele. Teraz powinno być już z górki, tak?
Nie do końca - na tym etapie, wiesz co chcesz robić („postanowienie noworoczne”), ale nie masz systemu, który pozwoli Ci zrealizować te założenia. Co więcej - jeśli Twoje plany są ambitne, to pewnie kolidują z systemami, które już funkcjonują w Twoim życiu i tu zaczyna się największy zgrzyt.
System to nic nowego
Słowo system może brzmieć skomplikowanie czy nawet górnolotnie, ale to nic nowego. Wszyscy tworzymy je sobie sami bez względu na to kim jesteśmy. Przykładowo, każdy ma system, który się nazywa się „po pracy” albo „po szkole”. Gdy z nich wracamy do domu przebieramy się w inne ubrania, robimy sobie kawę albo posiłek i siadamy odpocząć w wybrany sposób. Może to być godzina spędzona w Internecie, wyjście z psem, oglądanie TV, granie na komputerze - cokolwiek.
Jest to ciąg czynności, który„aktywuje” się po przyjściu do domu. Wiele osób ma też system o nazwie „weekend”. Może to być automatyczne spanie dłużej w sobotę, później duże zakupy na mieście, spacer, etc. Nie zastanawiamy się co robić - po prostu mówi nam to nasz system, który aktywuje się w wybranym momencie.
Jeśli chcemy coś zmienić albo wprowadzić coś nowego, to nie tylko musimy stworzyć nowy system, ale też zmienić stary. I tu leży największa trudność i ryzyko niepowodzenia. Nie chodzi o samo wykonywanie nowej czynności, a o znalezienie na niej miejsca w naszym życiu. 30 minut czytania ksiażki, 15 minut spaceru czy 5 minut medytacji to zadania tak łatwe do wykonania, że każdy może się ich podjać nawet zaraz . Ale gdy mamy je powtarzać dłużej niż kilka dni nagle się okazuje, że mamy 101 powodów, dla których są to czynności, na które absolutnie nie jesteśmy w stanie znaleźć czasu.
Dlatego sama deklaracja, że od poniedziałku zaczynam coś robić, to dużo za mało. Musimy stworzyć dla tych czynności system, składający się z pojedynczych nawyków oraz dopasować go do innych, które już posiadamy. Tutaj dobrze pasuje cytat jednego z prezydentów USA:
„Gdybym miał osiem godzin na ścięcie drzewa, spędziłbym sześć na ostrzeniu siekiery.”
Abraham Lincoln
Synergia i aktywowanie systemów
Systemy mogą ze sobą współpracować. Przykładowo, jeśli zaczniemy nową aktywność fizyczną, to łatwiej będzie nam utrzymać dietę. Jeśli będziemy więcej czytać, to siłą rzeczy będziemy mieć więcej przemysleń i dzięki temu będziemy więcej pisać. Musimy stworzyć sobie jak najlepsze warunki do zaistnienia takiej sytuacji. To działa również w drugą stronę - jeśli nasz „system weekend” polega na imprezowaniu co piątek do 3 w nocy, to możemy się pożegnać z byciem produktywnym w sobotę albo z aktywnością fizyczną.
Wiele systemów aktywuje się przez pojedynczą czynność. Znam osoby, które pracując na komputerze zawsze słuchają tej samej muzyki. Dzięki temu szybciej wchodzą w “tryb pracy”. Duże znaczenie ma też ubiór - już samo założenie dresu sprawia, że jesteśmy gotowi do ćwiczeń, a gdy mamy na sobie garnitur, to wiemy, że jesteśmy w trybie pracy. Takie aktywowanie określonego stanu jest powszechnie stosowane przez profesjonalnych sportowców, ale w ich przypadku jest to bardziej złożony temat.
A co ze spontanicznością?
Ktoś powie, że to jest popadanie w rutynę, ale tak właśnie wygląda profesjonalizm. Miejsce spontaniczności jest na półce z romantycznymi powieściami. Nasz mózg szybko się męczy podejmując decyzje, bez względu na to czy wybieramy co zjemy na obiad, miejsce naszych wakacji czy rodzaj ćwiczeń, które dziś wykonamy. Dlatego raz podjęte postanowienia i ustalone systemy powinny być przez nas realizowane bez każdorazowych przemyśleń czy to ma sens albo czy nam się chce.
Peter Drucker, uważany za jednego z najwybitniejszych myślicieli i teoretyków zarządzania XX wieku, powiedział, że “jeśli nie możesz czegoś zmierzyć, to nie możesz tym zarządzać”. Dlatego każdy nowy nawyk wymaga zapisywania w notatniku, kalendarzu czy przy użyciu odpowiedniej aplikacji.
Jak stworzyć najlepszy system
Czy istnieje przepis na najlepszy system? Tak, ale każdy z nas musi go napisać w drodze prób i błędów. Natomiast każdy dobry system ma jedną wspólną cechę - musimy być w stanie go używać przez długi czas. Dotyczy to każdej dziedziny:
Dieta - jeśli opiera się na wymyślnych potrawach, których przygotowanie wymaga masy czasu i nietypowych składników, to bardzo możliwe, że szybko coś pójdzie nie tak i się zniechęcisz.
Inwestowanie - jeśli wymaga od Ciebie czytania rano wiadomości, bycia cały czas online, a wieczorem przeglądania raportów i analiz, to szybko zabraknie Ci na to czasu i odpuścisz temat.
Ćwiczenia - jeśli Twoja aktywność fizyczna jest związana z dobrą pogodą albo ze skomplikowanymi ćwiczeniami wymagającymi opieki trenera i wizyty na drugim końcu miasta, to bardzo ciężko będzie Ci utrzymać systematyczność przez pół roku.
S jak Styczeń i System
O ile grudzień jest dla mnie miesiącem domykania roku, podsumowań i przemyśleń, tak styczeń traktuję jako czas układania systemu służącego realizacji celów. To nie jest możliwe, aby od 1 stycznia udało nam się z marszu dużo zmienić, tylko dlatego, że tak sobie postanowiliśmy. Zawsze jest etap prób i błędów oraz dostosowania do realiów. Ważne, aby w ten sposób w ciągu miesiąca stworzyć system, który będziemy w stanie utrzymać przynajmniej do czerwca, kiedy będziemy robić podsumowanie półrocza.
Najważniejsze to zacząć od najprostszej wersji własnego systemu, którą potem będziemy ulepszać. Samodzielna próba stworzenia go doskonałym już od pierwszego dnia jest praktycznie niemożliwa. Ewolucja jest następstwem działań, a nie prób teoretycznych i nie da się ulepszyć czegoś, co nie istnieje.
Następne kroki:
Potraktuj styczeń jako miesiąc tworzenia systemu do realizacji swoich celów. Nie zniechęcaj się, jeśli na początku będzie Ci trudno - tak musi być.
Nie oczekuj radykalnych zmian w swoim życiu bez podjęcia radykalnych działań i zmiany dotychczasowych systemów.
A tak prywatnie…
Temat konieczności stworzenia systemu dotyczy moich bieżących wyzwań, zresztą jak wszystkie wpisy w newsletterze. Decydując się na pisanie przez kolejny rok muszę ulepszyć system pracy nad nim, bo czasem zajmuje mi to 3 godziny, a czasem siedzę kilka wieczorów pod rząd.
To wydanie jest pierwszym rozesłanym na nowej platformie i traktuje je testowo. Przyznam, że obawiam się, iż coś może pójść nie tak. Że pojawią się jakieś błędy albo masowo wpadnie on do spamu. Dlatego będę wdzięczny za krótką wiadomość czy wszystko jest OK, a jeśli nie, to co mogę poprawić.